Wspaniałe zwieńczenie naszej podroży. Niesamowite miejsce pełne pielgrzymów z całego Iranu, którzy przybyli do grobu Imama Rezy - jednego z 12 imamow. Jest to dla Szyitow drugie po Mekce święte miasto na ziemi. Do kompleksu wpuszczani są tylko Muzułmanie, ale my wtopiliśmy się nocą w tłum i ujrzeliśmy Święte Sanktuarium.
Przepiękne. Kompleks budynków o powierzchni 75 hektarów. Zewnętrzne ściany wyłożone ceramiką pokrytą jednymi z najcudowniejszych wzorów jakie spotkaliśmy w tym kraju. Złota kopuła sanktuarium. Złota brama do środka. Naprawdę to miejsce robi wrażenie. Do tego tłumy wiernych modlących się, śpiewających lub zwyczajnie rozmawiających ze sobą. Place otoczone wysokimi arkadami, a wnętrza budynków pokryte misternie łamanym szkłem.
W końcu dostajemy się do serca, do grobu Immama. Widok wiernych wokół niego to chyba jeden z obrazów, który zostanie mi w głowie do końca życia:
Dziesiątki osób napierających na siebie, przepychających się by tylko dotknąć grobu Imama Rezy. Prawdziwa walka o możliwość dotknięcia złotych krat, za którymi spoczywa ciało. Płacz, krzyk, szczęście tych, którzy się dostali. Staruszkowie, którym trzeba pomóc wydostać się z tłumu. Ojcowie podnoszący w gorę swoje małe dzieci by one także mogły dotknąć grobu. Dłonie, które kurczowo trzymają krat. Łokcie, które walczą o możliwość zostania w tym miejscu jeszcze choć przez chwilę. Prawdziwy mistycyzm. Tutaj naprawdę czuć duchowość i świętość tego miejsca. To jest trudne do opisania, ale... jednak tak jest.
Na teren świątyni nie mogliśmy wnieść aparatów, zatem nie mamy sensownych zdjęć - jedynie parę fotek i filmiki z telefonu Adama.
W pozostałej części miast i okolicach nie ma nic ciekawego. Do Mashadu autobus kosztował 5ch, nocleg u Valiego 6ch/os+śniadanie. Pycha obiad i lunch - 3ch.
Kontakt do Valiego, który jest super pomocny i załatwi wszystko:
vali32@imamreza.net
(0098-kierunkowy do Iranu) 9151001324 lub stacjonarny (0098) 05118516980