Geoblog.pl    dziadding    Podróże    Sudan Expedition 2009    Kair
Zwiń mapę
2009
27
lip

Kair

 
Egipt
Egipt, Cairo
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 3618 km
 
28.07 KAIR

Islamski Kair - ogromna zbudowana w średniowieczu dzielnica, oddalona około trzy kilometry na wschód od brzegu Nilu. Jak twierdzą mieszkańcy na jej terenie znajduje się dwieście meczetów. Dzielnica islamska podzielona jest na dwie części, które dzieli droga szybkiego ruchu Al-Ahzar.

Po stronie południowej "prawdziwi Egipcjanie", jak to określił pewien mężczyzna poznany w jednym z wielu lokali, gdzie można wypić herbatę i zapalić fajkę wodną. Było ciemno, słońce wpadało przez małe okna, na pustych skrzynkach po Pepsi stał telewizor wyświetlający egipską telenowelę.

Na ulicach tej części dzielnicy można spotkać osły, skutery, zaprzężone do wozów konie. Po obu stronach ulicy manufaktury produkujące meble, pamiątki dla turystów, buty, okładki do książek, piekarnie, zakłady kowalskie - w powietrzu często unosi się pył z piłowanego drzewa lub zapach ciętego metalu. Na skrzyżowaniach sprzedawcy zimnych napoi lub przekąsek. Co jakiś czas można usłyszeć "Welcome!" lub prośbę o zdjęcie.

Po północnej stronie Al-Ahzar bazar Khan al-Khalili pełen sprzedawców pamiątek i sklepów ze złotem. Turyści przechadzają się powoli, a między nimi krążą patrole policji turystycznej. Odnowione budynki, czyste chodniki. W Khan al-Khalili za orient można zapłacić kartą Matsercard lub Visa. Co chwile pada "Hello my friend! Wejdź, tylko popatrz!" - zdanie które wykrzykują elegancko ubrani panowie dumnie stojący przed swoimi straganami i sklepami.


28.07 KAIR

Gdy szedłem jedną z ulic biedniejszej części Dzielnicy Islamskiej, jeden z trójki siedzących na schodach mężczyzn powiedział coś do mnie po arabsku i uniósł rękę. Odpowiedziałem mu tym samym gestem nie zwalniając kroku.

-Przepraszam, on chciał ci powiedzieć "Witaj w Kairze!" - zawołał za mną starszy, niski mężczyzna.
-Tak, wiem, dziękuję - odparłem zatrzymując się
-Cześć, mam na imię Fatih, chciałbym ci pokazać moje muzeum - podał mi rękę i wskazał na zamknięte kłódką drewniane drzwi.

Weszliśmy do środka. Wewnątrz stare patery, ręcznie zdobione kubki, szachownice wykładane kawałkami muszli i setki zdjęć z obcokrajowcami, które poprzyklejane były do ścian. "Lubię turystów" powiedział podając mi gruby zeszyt z prośbą o wpis.

Kilkadziesiąt zapisanych stron w różnych językach. Dodałem notkę od siebie. Pan Fatih pomagał tworzyć jeden z pierwszych przewodników o Egipcie wydawnictwa Lonely Planet z 1987r. W środku zamieszczono jego zdjęcie, które pokazywał z nieukrywaną dumą.

Fatih nie umie czytać, ani pisać, potrafi za to porozumiewać się w czterech językach obcych: angielskim, niemieckim, włoskim i hiszpańskim. Jak twierdzi nie uczęszczał na żadne kursy, ucząc się słów i gramatyki od obcokrajowców.

Gdy wychodziłem dał mi swój numer telefonu i adres bym polecił go w Polsce jako przewodnika po Kairze.


30.07 KAIR

Nie mogąc już znieść smrodu spalin, a także hałasu wytwarzanego przez kanonadę klaksonów, jaki panował w okolicach galerii handlowej i dworca autobusowego Cairo Gateway Plaza, postanowiłem skorzystać z taksówki.

Gdy tylko wsiadłem, przed maskę wybiegł pieszy, kierowca gwałtownie zahamował. Po chwili w szparę miedzy moją taksówką, a miejskim autobusem wcisnął się zdezelowany skuter. Gdy tylko zniknął nam z oczu znów hamowaliśmy z powodu czarnego Lanosa nadjeżdżającego z lewej strony.

Przez całą drogę kierowca taksówki używał klaksonu, przyspieszał, hamował, wykonywał gwałtowne manewry.

-Ja pier... - wymamrotałem po polsku pod nosem widząc jak nagle zjechaliśmy z drugiego pasa na piąty dosłownie balansując między innymi pojazdami i mijając je zaledwie o kilka centymetrów.

-Niemożliwe, co? - krzyknął do mnie kierowca wyraźnie z siebie zadowolony
-Dokładnie... - odpowiedziałem kręcąc z niedowierzaniem głową.
-Welcome to Cairo! - zaśmiał się otwierając szeroko usta.

Z perspektywy pieszego ruch na ulicach Kairu wydaje się mniej chaotyczny, a przekraczanie sześciopasmowej jezdni wydaje się dużo bardziej bezpieczne niż poruszanie się po niej jakimkolwiek pojazdem.

***

Lialy Hostel - 40EGP
Ismaili Hostel - 25EGP
Muzeum Koptyjskie - 25EGP
Piramidy w Gizie - 30EGP
1USD=5,5EGP
List polecający z Ambasady Polski do Ambasady Sudanu - 56USD
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (19)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Multimedia (1)
  • rozmiar: 2,48 MB  |  dodano 2 lata temu
     
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedził 28% świata (56 państw)
Zasoby: 632 wpisy632 29 komentarzy29 722 zdjęcia722 30 plików multimedialnych30
 
Moje podróżewięcej
31.10.2023 - 03.11.2023
 
 
31.07.2023 - 11.08.2023
 
 
07.07.2023 - 15.07.2023