Z Sari busem do Kordkuy (8000IRR), potem stopem do Bandar-e Torkaman, gdzie poznany Irańczyk zawiózł nas do portu. Stamtąd chcieliśmy popłynąć na wysepkę gdzie produkują kawior. Dystans ok. 1,5km. Po dopłynięciu na miejsce przewoźnik zażądał 6ch za osobę. Skończyło się na kłótni, wyzwiskach z naszej strony, powrotem do portu i przepychanką z jego kolegami. Zrezygnowali na dźwięk słowa "police".