Esfahan-Yazd - 3,5ch; Amir Chakhmagh Hostel - 3ch za miejsce na dachu.
Do Yazdu dotarliśmy wieczorem, więc wyszliśmy coś zjeść. W jednej z uliczek starego miasta znaleźliśmy świetny lokal, gdzie za 4ch można zjeść kebab z wielbłąda w rewelacyjnej atmosferze. Na środku restauracji fontanna, dookoła różnorodna zieleń. Gdy zostawiliśmy 1ch napiwku, to właściciel restauracji kilkanaście razy powtarzał "Thank you! Tommorow!"
Co do mięsa - w smaku jak wieprzowina, ale nie spróbować camel kebab mając taką okazję to chyba grzech.