Zatrzymaliśmy sie w Golshan Hotel (15ch/twin). Wieczorem w centrum miasta odbywała się jakaś zorganizowana impreza - muzyka i darmowe ciasteczka.
Z rana wyruszyliśmy na miasto. Qazvin okazał sie naprawdę ciekawym miejscem. Świetny bazar, XVI-wieczne sanktuarium Immamazada Hosseina, które w środku było zdobione kawałkami szkła. Bardzo podobne, ale brzydsze i starsze, było sanktuarium Amineha Khatuna.