Około 7 rano byliśmy w Belgradzie. Na 15 wykupiliśmy bilety do Suboticy (przy granicy z Węgrami – 4USD). Wyruszyliśmy na miasto mając jedynie mapę z opisem zabytków zdobytą w tourist information (na dworcu). Miasto w sumie nieszczególne, nic oszałamiającego tam nie ma. Ale fajnie jest posiedzieć nad Dunajem przy dużym pomniku nagiego mężczyzny, który znajduje się na terenie Kalemegdanu:) W Serbii jest dobre i tanie piwo Jeleń. 2l za 6zł.